Wakacje zbliżają się wielkimi krokami i właściwie jest już trochę za późno, by podjąć decyzję czy zdecydować się na first czy last minute, gdyż promocje z racji wczesnej rezerwacji już się zakończyły. Warto jednak zastanowić się nad tym na przyszłość.
Zarówno oferty first, jak i last minute, mają swoje zalety. To, co będzie lepsze, zależy jedynie od nas od tego, jaki prowadzimy tryb życia i czego oczekujemy.
First minute
Zacznijmy od first minute. Pozwala ona na zaoszczędzenie do 40% wartości wakacji, przy czym, najczęściej największe zniżki obowiązują podczas rezerwacji wakacji w kolejnym sezonie już w październiku. Z biegiem czasu, zniżki te zmniejszają się, co w konsekwencji sprawia, że średnio do końca roku kalendarzowego zaoszczędzimy około 20%, a do końca stycznia około 10%. Oczywiście zniżki te będą się różnić w zależności od biura podróży.
Nieocenionym plusem first minute jest ogromny wybór. Mamy możliwość dobrania sobie wakacji dowolnie do naszych potrzeb. W okresie, gdy oferta dopiero się pojawiła, wybór jest praktycznie nieograniczony, jeśli tylko wiemy, w jakie miejsce chcemy się udać.
Niestety, dużym minusem first minute jest bardzo odległy czas między rezerwacją a wyjazdem na wakacje. Często bywa tak, że w październiku danego roku, nie mamy bladego pojęcia, czy będziemy w stanie prawie rok później wyrwać się na wczasy. Nawet, jeśli mamy stałą pracę i możemy sobie zarezerwować dany termin, nigdy nie wiadomo czy przypadkiem wtedy nie złamiemy sobie nogi czy się nie rozchorujemy.
Last minute
Przejdźmy teraz do last minute. Dzięki wybraniu takiej formy oferty, możemy liczyć na nawet pięćdziesięcioprocentową obniżkę ceny wakacji. Jest to spowodowane tym, że zarówno biura podróży, przewoźnicy, jak i hotelarze, chcą mieć wypełnione kursy i noclegi po brzegi. Opłaca się im bowiem tak bardzo obniżyć cenę, a mimo to zarobić na tym pieniądze.
Zdecydowanym minusem last minute jest czasem znikoma liczba ofert. To jasne, im bliżej do wyjazdu lub wylotu, tym ofert jest mniej. Dlatego, jeśli mamy sprecyzowane miejsce, w które chcemy się wybrać, last minute nie będzie dla nas dobrym rozwiązaniem.
Last minute najbardziej nadaje się dla osób, które mają elastyczny tryb pracy (na przykład dla studentów) i mogą z dnia na dzień udać się na wczasy. Dodatkowo, jest to oferta dla ludzi, którym nie zależy na konkretnym miejscu destynacji. Nieważne czy będzie to Bułgaria czy Włochy ? tam, gdzie będzie dobra oferta, tam się wybierzemy.
Jak widać, obie formy ofert wakacyjnych ? first i last minute są dobre. Najlepszym rozwiązaniem jest jednak skorzystanie z jakiejkolwiek z nich ? gdyż daje nam to możliwość dość dużej oszczędności. To, na jaką ofertę się zdecydujemy, zależy od naszego stylu życia. Wybierzmy więc mądrze!
hmmm.. trochę siedzę w tych podróżach i z moich obserwacji wynika, że last minute są bardziej korzystne 🙂 a najlepiej to samemu sobie coś zorganizować, o! to zawsze gwarantuje oszczędności:)
Na pewno oferty last minute się bardziej opłacają z finansowego punktu widzenia. Jednak nie zawsze można czekać do „ostatniej minuty” 🙂 Niektórzy niestety nie mają tak elastycznego czasu…
Ja tam zawsze czekam i poluję na last minute. Nie ma to jak oszczędność 🙂
Też wydaje mi się, że last minute jest korzystniejszy, a jeszcze korzystniejsza jest własna organizacja wyjazdu. Dzięki temu udało mi się na przykład spędzić tydzień na Islandii płacąc 2500-3000zł za wszystko (przelot, noclegi, podróż dookoła wyspy) zamiast tyle samo, ale euro.
Osobiście wolę last miniute bo lubię tą niepewność do ostatniej chwili gdzie w danym roku pojadę 😀
Last minute jest najlepsze dla ludzi, którzy nie planują, gdzie pojadą i lubią mieć ten element zaskoczenia. Znam osobiście człowieka, który wpada na lotnisko z plecakiem, patrzy dokąd są oferty last minute (ale takie na prawdę last, np. dwie godziny przed odlotem) i leci. A potem trzeba sobie radzić samemu.