Postaramy się rozwiązać główny problem Australii: które miasto jest lepsze –  Melbourne czy Sydney. A raczej przedstawimy kilka ważnych przyczyn, dlaczego Melbourne jest lepszy

  1. W Melbourne, jest lepsza kawa. W Sydney zresztą kawa jest bardzo droga, ponieważ żeby ją wypić trzeba kupić bilety do Melbourne. Ten czarny płyn, który podaje się w Sydney – nie kawa. Kawa tylko w Melbourne i kropka. Kiedy w Sydney, ktoś nalał Wam coś w rodzaju kawy, w 11 przypadkach na 10 barista pochodzi z Melbourne.
  1. W Melbourne nie ma korków. W porównaniu do Sydney, oczywiście. W czasie, gdy całe Sydney stoi w korku, Melbourne jedzie, powoli, ale jedzie. Miasto Melbourne jest bardzo dobrze rozplanowane, są proste i wygodne sieci drogowi. Siatka dróg w Sydney sprawia, że jego mieszkańcy regularnie trafiają na ścianę.
  1. W Melbourne istnieją tramwaje. W Sydney mają żałosną podobiznę przedstawioną w obrazie pojedynczej linia, której nikt nie używa. Tramwaje zabawnie hałasują po ulicach Melbourne nadając niepowtarzalny urok miastu.
  1. W Melbourne jest „więcej kultury.” Melbourne – stolica kultury. Tutaj odbywa się słynne Australian Open, wyścigi Formuły 1 (Sydney próbował ją wykupić dla siebie, ale nici z tego), cotygodniowe festiwale, teatr i bezpłatne koncerty w Sidney Myer Music Bowl, graffiti w wąskich uliczkach.
  1. W Melbourne są tańsze mieszkania. Tutaj jest większa szansa faktycznie kupić to mieszkanie w porównaniu do Sydney, gdzie średni koszt mieszkania przekracza 1 000 000 $.

Na pewno Sydney ma też się czym pochwalić, bo przecież, nie na darmo wybudowano tam słynną operę i przeprowadzono Olimpiadę. Dwa ogromne miasta konkurują ze sobą, ale to jest zdrowa konkurencja, bo dzięki niej nikt nie traci, a tylko zyskuje, szczególnie cała Australia. Taka wewnętrzna rozgrywka, daje kopa całemu krajowi. Czy ta konkurencja to przypadek, czy może specjalnie rozpracowany plan na „podbicie” Świata”?